Duplikacja treści, czyli jak zaszkodzić stronie www
Duplicate content, czyli duplikacja treści. Znasz to pojęcie? Dotyczy contentu, czyli treści, i SEO, czyli optymalizacji pod wyszukiwarki. Jest to powielanie tych samych treści w kilku miejscach, co jest niekorzystnym zjawiskiem z punktu widzenia pozycjonowania.
Moim dzisiejszym celem jest przedstawienie Ci tego zagadnienia, wskazanie, czym grozi powielanie tej samej treści oraz jak się ustrzec takich sytuacji. Twoja strona www Ci podziękuje, jeśli będziesz publikować content zgodnie z założeniami, o których napisałam w tym artykule i świadomie zrezygnujesz z niekorzystnych praktyk.
Nawiąż współpracę z contentowcem i specjalistą SEO, aby profesjonalnie trzymali pieczę nad treściami na Twojej stronie lub w sklepie internetowym.
Czym jest duplikacja treści?
Duplicate content dzieli się na wewnętrzny i zewnętrzny. Zawsze dotyczy powielania tych samych treści w wielu miejscach w sieci.
Wewnętrzna duplikacja treści to powielanie tych samych treści w obrębie jednej domeny, pod różnymi adresami URL. Zazwyczaj ma miejsce w przypadku sklepów internetowych, które oferują w ofercie podobne produkty. Wiele osób wychodzi z założenia, że nie ma co wydziwiać i nie ma powodu, by generować unikalne opisy produktów.
Zewnętrzna duplikacja treści to z kolei powielanie identycznych treści na różnych stronach internetowych. Ma miejsce np. w przypadku dystrybucji danej oferty w kilku sklepach, do czego wykorzystuje się żywcem skopiowane opisy produktów. Podobnie w przypadku np. artykułów blogowych, które umieszcza się np. na blogu firmowym oraz w zewnętrznym serwisie.
Zjawisko wynika zazwyczaj z nieświadomości. Często pojawia się na przykład w sklepach internetowych, których prowadzeniem i optymalizacją techniczną zajmują się laicy. Wówczas dochodzi do sytuacji, gdy:
- Sprzedawca mający w ofercie kilka podobnych produktów, nie zapewnia im unikalnych opisów, a kopiuje teksty z jednej karty produktu do drugiej.
- Dystrybutor produktów, umieszczając w swoim e-commerce towary, opatruje je opisami produktów pozyskanymi prosto ze strony producenta.
Czasem duplikacja treści wynika z wykorzystywania narzędzi automatyzujących pracę, np. w zakresie wprowadzania produktów na stronę. Tym samym to, co powinno usprawnić pracę, staje się źródłem niepożądanych efektów.
No właśnie, czy wiesz, jakie są efekty duplikacji treści? Czytaj dalej, gdzie wyjaśniam, jak kopiowanie treści wpływa na widoczność strony czy roboty Google.
Czym grozi powielanie treści w obrębie jednej witryny?
Wiesz już, czym jest duplicate content, teraz czas na sprawdzenie, jakie są konsekwencje duplikacji treści:
- Spadek pozycji w Google to jeden z efektów duplikacji treści. Jeśli w obrębie jednej witryny zajdzie to zjawisko, można zacząć obserwować spadek widoczności w wynikach wyszukiwania Google.
- Dalszą konsekwencją jest obniżenie ruchu w przypadku takiej strony www. Nie wyświetla się tak wysoko jak dotąd na liście wyników, a więc przestaje być tak często odwiedzana.
- W przypadku gdy następuje wewnętrzna duplikacja treści w obrębie witryny, Google może wyświetlać w wynikach wszystkie strony pochodzące z tej witryny, ale na niższych pozycjach. Wynika to z tego, że nie jest w stanie określić, która strona jest tą „właściwą”.
- Powielone treści w ostateczności mogą skutkować nawet filtrem od Google nałożonym na daną stronę internetową. Takie sytuacje zdarzają się jednak wyjątkowo rzadko. Można spojrzeć na to w ten sposób, że wystarczającą karą jest już sam spadek w wynikach wyszukiwania. 🙂
To, że dziś zwraca się taką uwagę na problem duplikacji treści, ma swoje źródła w algorytmie Panda z 2011 roku, kiedy to Google zaczął zwracać baczną uwagę na treści. Źle widziany stał się thin content, a unikalne treści zyskały na znaczeniu.
Taka strategia działa do dziś. Od 2022 roku Google helpful content update podkreśla, jak ważne jest tworzenie treści przydatnych i jakościowych.
Duplikacja treści – jak jej uniknąć?
Jak poradzić sobie z duplikacją treści lub jak jej uniknąć? Przede wszystkim warto prowadzić profesjonalne działania SEO, w czym pomoże Ci na przykład specjalista z agencji. W Redseo oferujemy Ci m.in. usługę pozycjonowanie sklepów internetowych. Jeśli najpierw chcesz dowiedzieć się, co to jest SEO, zapraszam Cię do artykułu.
Co jeszcze warto robić?
- Przede wszystkim zadbaj o odpowiednią optymalizację techniczną strony. Wdrożone certyfikaty SSL oraz prawidłowo przeprowadzone przekierowania pomagają uporać się z duplikacją treści.
- Jako że duplikacja treści to problem z dziedziny SEO, warto pamiętać o tym, jak ważny jest profesjonalny dobór słów kluczowych SEO w ramach jednej domeny. To istotny element prac pozycjonerskich zarówno na małych stronach internetowych jak i w przypadku sklepów internetowych.
- Powodem wystąpienia wewnętrznej duplikacji może być także zastosowana paginacja treści. Paginacja występuje zazwyczaj w dużych sklepach internetowych, zakładkach blogowych lub długich artykułach. Zdarza się, że na każdej podstronie wyświetla się ta sama treść, powodując np. kanibalizację treści. W takiej sytuacji należy zadbać o optymalizację meta tagów oraz wyświetlanie się opisu kategorii wyłącznie na pierwszej stronie paginacji.
- Zoptymalizuj content, czyli treści, w obrębie Twojej strony. Unikaj identycznej treści w kilku opisach produktów, staraj się je urozmaicić. Liczy się unikalność. Jeśli nie masz do tego głowy, nie masz talentu do pisania, skorzystaj z pomocy copywritera z agencji Redseo.
- Zewnętrzny duplicate content może Cię dotyczyć w dwóch przypadkach: sam skopiowałeś na swoją stronę opis kategorii producenta towarów, jakie dystrybuujesz lub ktoś pokusił się o powielanie Twoich opisów kategorii (lub innych dowolnych treści) na innej stronie. W pierwszym przypadku rozwiązaniem jest poprawienie opisów na unikalne, a w drugim zwrócenie się o niepowielanie Twoich treści u siebie.
Innymi słowy, dbaj o to, by jedna i ta sama treść ani żaden duży fragment tekstu nie pojawiały się pod różnymi adresami. Zarówno zewnętrzne duplikacje treści jak i wewnętrzny duplicate content mogą mieć dla Ciebie kiepskie konsekwencje.
Jak sprawdzić, czy występuje duplicate content?
Jeśli masz podejrzenia, że na Twojej stronie ma miejsce zjawisko duplicate content, masz kilka możliwości, by potwierdzić tę tezę.
- Komenda site: w Google. Umożliwia to ręczne monitorowanie, czy w obrębie jednej witryny występuje problem z powielaniem treści.
- Innym ręcznym sposobem na sprawdzenie, czy występuje u Ciebie duplicate content, jest wklejenie krótkiego fragmentu danego tekstu do wyszukiwarki. Pamiętaj, by umieścić ten fragment w cudzysłowie.
- Narzędzie Google Search Console. Możesz wykorzystać to bezpłatne narzędzie do skontrolowania treści oraz meta tagów. Sprawdź, czy są u Ciebie jakieś wykluczone strony – być może tak, ponieważ uznano, że powielają treści.
- Jeśli nie GSC, może inne narzędzia? Crawlery, takie jak Screaming Frog, pozwalają skontrolować, czy występują zduplikowane treści, meta tagi lub tytuły.
- No i oczywiście warto sprawdzić, co na temat danego tekstu mają do powiedzenia programy antyplagiatowe. Copyscape to jeden z nich:
Podsumowanie
Content marketing, o którym wspominałam już na blogu wielokrotnie, to marketing treści. Zakłada on tworzenie treści (bo nie chodzi tylko o teksty, ale także materiały video czy grafiki) w celach marketingowych. Duplikacja treści ma wiele wspólnego z content marketingiem.
Powielanie opisów kategorii wydaje się szybkim sposobem na wypełnienie pustego pola w sklepowej zakładce, a tym samym sprzedanie produktów. Podobnie w innych przypadkach dublowania treści, które mogą dotyczyć tekstu ze strony głównej, kopiowania oryginalnych opisów ze strony producenta, itp.
Niestety, powielenie treści i umieszczanie ich na różnych podstronach podlega pod duplikację treści i nie jest to technika doceniana przez wyszukiwarkę Google. Identyczne opisy kategorii, produktów, czyli brak unikalności, to strzał w kolano, jaki często oddają w swoją stronę sami właściciele stron nieświadomi konsekwencji.
Dlatego warto wziąć pod lupę zawartość swojej strony i to, czy pod wieloma adresami URL nie znajdują się takie same teksty, które mogą zaszkodzić Twojej pozycji w Google. Warto sprawdzić, jak zostały zorganizowane poszczególne podstrony paginacji oraz czy nie zaszło nieprawidłowe wdrożenie certyfikatu SSL.
Jeśli zauważasz nagły spadek pozycji w Google, a sprzedajesz w sklepie internetowym cudze produkty lub ktoś dystrybuuje online Twoje, monitoruj opisy produktów i inne treści, które mogły podlegać zdublowaniu pod kilkoma adresami URL. Kopiowanie opisów przez obie strony może przynieść negatywne skutki.
Wyszukiwarka Google ceni oryginalność dostarczanego contentu oraz przemyślaną optymalizację techniczną.
Pozycjonowanie sklepów internetowych przez specjalistów pozwala uniknąć podobnych kłopotów lub pozbyć się istniejących usterek. Zapraszamy Cię do kontaktu z Redseo, jeśli chcesz zrobić porządek na swojej stronie i uniknąć duplikacji treści!