Infinite scroll: czym jest nieskończone przewijanie?

infinite scroll Blob

Infinite scroll to tzw. nieskończone przewijanie. Dotyczy stron internetowych czy aplikacji i jest alternatywą dla tradycyjnego stronicowania treści. W tym artykule wyjaśnię, na czym polega infinite scrolling, jakie są jego wady i zalety oraz wskażę przykłady zastosowania.

Co to jest infinite scroll?

Infinite scroll to w wolnym polskim tłumaczeniu „nieskończone przewijanie”. Wykorzystuje Java Script i jest sposobem ładowania i wyświetlania treści na stronach internetowych czy w aplikacjach. Gdy użytkownik zbliża się do końca strony, dalsza treść automatycznie się ładuje i wyświetla.

Taka technika projektowania stron internetowych ma w założeniu ułatwić użytkownikowi nawigację w obrębie strony. Co za tym idzie, ma mieć pozytywne znaczenie dla user experience.

Infinite scrolling to – obok paginacji – jedna najczęściej występujących metod wyświetlania treści. W paginacji pojawiają się przyciski do przechodzenia ze strony na stronę.

infinite scroll a paginacja na stronie

W przypadku nieskończonego przewijania, jak sama nazwa wskazuje, użytkownik nie ma potrzeby przeklikiwania się ze strony na stronę. Co więcej, nie musi oczekiwać na załadowanie się kolejnej podstrony.

Infinite scroll – zalety

Jak każde rozwiązanie, infinite scroll ma wady i zalety. Na początku porozmawiajmy o zaletach. Za co lubimy ten typ wyświetlania treści?

  • Za dynamikę. Infinite scroll płynnie wyświetla elementy na stronie. Daje wrażenie niekończącej się strony.
  • Nie wymaga dodatkowego działania ze strony użytkownika. Aby zobaczyć całą treść, wystarczy samo przewijanie.
  • Infinite scrolling to świetne rozwiązanie z punktu widzenia użytkowników smartfonów. Mały ekran wymusza stosowanie wygodniejszych rozwiązań niż przyciski z numeracją.
udział urzadzeń mobilnych w Polsce a inifinite scrolling
Źródło: statcounter.com
  • Brak konieczności ładowania kolejnych treści często sprawia, że użytkownik pozostaje na stronie dłużej. Zwróć uwagę, że klasyczna paginacja ma w sobie coś z odliczania, np. odliczania, ile stron już się zobaczyło i ile zostało. Ma to swoje zalety, jednak może sprawić, że użytkownik stwierdzi, że trochę się zagapił i szuka informacji zbyt długo. Infinite scroll to recepta na takie działanie odbiorcy. Można powiedzieć, że scrollując, nie czuje upływu czasu.

Widzisz więc, że infinite scroll ma pozytywny wpływ na user experience. Zadowolenie użytkownika jest bardzo ważne, bo w dobie ogromnej biznesowej konkurencji w internecie, warto umieć zatrzymać przy sobie potencjalnego klienta.

Infinite scroll – wady

Niewątpliwie, nawet tak wygodne rozwiązania, jak infinite scrolling, mają swoje wady. Poznaj je:

  • Stopka na stronie www to istotny element, który w przypadku nieskończonego przewijania, „ucieka”. To niekorzystne z punktu widzenia użytkownika, który jest przyzwyczajony do tego, że na dole storny znajduje kontaktowe dane firmy, regulaminy, FAQ czy klikalne symbole prowadzące do profili w mediach społecznościowych.
  • Interfejs z wykorzystaniem nieskończonego przewijania może utrudniać orientację na stronie. Użytkownik może mieć trudność z odnalezieniem danego produktu czy elementu, jeśli przewinie stronę dalej na długiej liście lub zamknie stronę i będzie chciał później wrócić do konkretnego elementu. Utrudniona orientacja to duża wada w przypadku e-commerce.
  • Ściśle związana z powyższym jest też kolejna wada. W przypadku problemów technicznych, np. utracenia połączenia z siecią itp., użytkownik rozpoczyna przewijanie od początku.
  • Duża liczba wczytanych treści może spowalniać działanie strony. Aby temu zapobiec, stosuje się często techniki takie jak lazy loading (ładowanie obrazów z opóźnieniem, by przyspieszyć działanie strony) czy np. buffered loading (ładowanie większej liczby obrazów z wyprzedzeniem, aby nie spowalniały przewijania).
  • Wdrożone nieskończone przewijanie może mieć też niekorzystne efekty z punktu widzenia SEO. Ten temat rozwinę w dalszej części tego artykułu.

Może się wydawać, że skoro wymieniłam aż tyle wad infinite scroll, to wcale nie jest to dobre rozwiązanie. Temat jednak nie jest czarno-biały. Zarówno paginacja, jak i infinite scroll są funkcjonalne, tylko sprawdzają się na różne sposoby i w różnych miejscach w sieci.

Infinite scroll a SEO i content

Zajmijmy się teraz zagadnieniem infinite scroll w kontekście SEO (jeśli nie wiesz, sprawdź, co to jest SEO w osobnym artykule). Napomknęłam już, że te dwa gagatki nie przepadają za sobą, chociażby ze względu na kwestię indeksowania.

Roboty indeksujące Google nie są zainteresowanym użytkownikiem, który z przyjemnością zagłębia się w stronę, przewijając coraz niżej i niżej. Googlebot działa konkretnie: raczej wyświetla stronę i sprawdza to, co jest widoczne dla użytkownika bez scrollowania.

Efektem może być brak zaindeksowania treści, takich jak opisy kategorii, które zwykle znajdują się na szarym końcu strony. Zagrożone są też same produkty znajdujące się dalej, bo w wyniku tego, że Googlebot nie poradzi sobie ze źle zaimplementowanym infinite scroll, nie dotrze do nich. 

Wspomniana stopka na stronie internetowej w przypadku zastosowania nieskończonego wczytywania także staje się niewidoczna.

Jest kilka sposobów, by zaradzić problemowi:

  • Zaimplementowanie rozwiązania takiego jak: „Wczytaj więcej” lub „Pokaż więcej” itp. Load more jest swoistą hybrydą paginacji i infinite scroll.
  • W przypadku stopki można pokusić się o przeniesienie danych w inne miejsce lub wdrożenie bloku „sticky footer”, który ma zalety związane z SEO. Oba rozwiązania bywają niestety częstym źródłem frustracji użytkowników strony.
  • Warto też wspomnieć, że wiele problemów z infinite scroll wynika z niewłaściwej implementacji tego elementu. Prawidłowo wdrożone rozwiązanie, poprawne adresy URL, zastosowanie odpowiednich atrybutów w kodzie źródłowym itp., pozwalają na sprawne działanie infinite scroll oraz poprawną indeksację przez roboty wyszukiwarki.

W podpunkcie dotyczącym stopki zwróciłam uwagę na to, że zarówno zmiana lokalizacji stopki na stronie oraz przyklejona, nieruchoma stopka, mogą kiepsko wpływać na wrażenia odbiorcy.

Z punktu widzenia UX designu czy UX writingu pewne elementy na stronie nie powinny być zbyt oryginalne lub sprawiać trudności. Stopka, koszyk zakupowy itp., to właśnie takie elementy. Im bardziej standardowo wyglądają, tym lepiej. Gdy znajdują się w przewidywalnym miejscu – bardzo dobrze.

Tak więc infinite scroll może być wyzwaniem dla SEO, ale dobrze „ograny”, będzie korzyścią dla wielu stron internetowych.

Przykłady nieskończonego przewijania

No właśnie, dla jakich stron będzie korzyścią?

Najczęściej infinite scroll spotyka się w takich miejscach w internecie jak:

  • Media społecznościowe (Facebook, Instagram, Twitter, Pinterest itp.);
  • E-commerce, szczególnie te z dużą liczbą produktów w każdej kategorii;
  • Blogi i zakładki blogowe na stronach internetowych;
  • Od niedawna infinite scroll wdrożył także Google w wynikach wyszukiwania.

To ostatnie wskazuje pośrednio na to, jak sam Google widzi infinite scrolling. Wprowadzenie takiego rozwiązania w wynikach wyszukiwania po pierwsze sprawia, że będziemy od teraz inaczej patrzeć na pozycjonowanie. Chociażby z tego względu, że użytkownicy będą łatwiej docierać (nawet bezwiednie!) do dalszych wyników w SERP-ach niż dotychczas.

Zwróć uwagę, że nagle, po dziesiątym organicznym wyniku nie kończy się lista, tylko przewija się dalej. Dzięki temu kolejne pozycje, np. 11-30, mają większe szanse na bycie zauważonym przez użytkownika poszukującego oczekiwanych treści.

Oznacza to też, że memy o drugiej stronie wyników wyszukiwania Google staną się nieaktualne 🙂

druga strona wyszukiwań google mem
Źródło: monstery.pl

Podsumowanie

Infinite scroll, obok paginacji jest jednym z najpopularniejszych rozwiązań, jeśli chodzi o podział treści na stronach internetowych. Hybrydą, wynikającą z połączenia tych dwóch możliwości, jest tzw. load more.

Do zalet infinite scroll należy niewątpliwie wygoda (szczególnie na mobile), płynność i brak potrzeby wykonania działania przez użytkownika, by dotrzeć do kolejnych treści na stronie.

Główne wady to brak punktu orientacyjnego na stronie, „uciekająca” stopka oraz czasem występujące kłopoty z indeksacją strony.

Od powstania (w 2019 roku) popularność infinite scroll zdaje się rosnąć. Zwróć uwagę na to, że już samo Google wprowadziło ten typ ładowania treści w wynikach wyszukiwania.

Niekończące się ładowanie sprawdza się głównie na stronach z dużą liczbą elementów, np. w dużych e-commerce, blogach czy aplikacjach społecznościowych.

Opublikowano w Blog SEO: , aktualizacja: